kSHIT!ij

Pan Chowdhary jest kretynem. W końcu tylko kretyn może wysmarować takie oficjalne pismo, i to bez podania żadnego uzasadnienia: Na kampusie są dwa akademiki: Kshitij, w którym aktualnie mieszkam, oraz Change Masters (nikt nie wie, skąd nazwa). Kshitij jest nowy, zadbany, ma łazienki w pokojach oraz klimatyzatory (które, jeśli mieszka …

Pekin, krykiet i fachowcy

Zakończone przed chwilą Igrzyska Olimpijskie były najbardziej udanym występem reprezentacji Indii w historii. Sportowcy z Dekanu zdobyli w sumie trzy medale: jeden złoty Abhinava Bindry (strzelectwo) i dwa brązowe: Sushila Kumara i Vijendera Kumara (boks, wrestling). Trzy medale, niewiele jak na 1,132 miliarda ludności i niewiele w porównaniu z równie …

Pod napięciem

– Watch out! – tłum rozdarł się ostrzegawczo, ale zanim zorientowałem się, przed czym mnie ostrzegają, dotknąłem przypadkiem ramieniem trakcji elektrycznej wysokiego napięcia. Na szczęście nie zostałem porażony prądem. Są dwie opcje: albo w drucie nie płynął prąd w ogóle, albo nie byłem uziemiony, gdyż w tym momencie dotykałem dachu …

Cel: zmienić Indie

Kampus MDI to kropla porządku w morzu choasu. Terenu pilnuje liczna ochrona, wyłapująca wszelkie nieprawidłowości – łamanie dresscode’u w bibliotece (krótkie spodnie zakazane), wnoszenia laptopa tam, gdzie nie wolno, itp. Budynki MDI są zadbane, codziennie sprzątane, większość z klimatyzacją, dookoła ciągną się hektary przystrzyżonych trawników, na których w różnych miejscach …

Jedna noc w Gurgaon

Zacznijmy od rozwiązania zagadki. Otóż standardowo w tego rodzaju autorikszy jest 8 miejsc siedzących. Wczoraj przejechaliśmy pełną trasę jednej z riksz, licząc dokładnie, jakie są jej możliwości. Przy zwiększonym zapotrzebowaniu pasażerowie na siedzeniach zaczynają się kompresować, siadają jeden drugiemu na kolanach (łącznie z ławeczką kierowcy), kolejni uczepiają się rikszy jedną …

Żar tropików

Lotnisko Indiry Gandhi w Delhi powitało nas jak na Indie przystało: o 7:00 rano 30 stopni i ogromna wilgotność. Przy wyjściu czekała na Bognę Czeszka z EvalueServe, która od razu zabrała nas do samochodu, przepychając się przez tłum miejscowych przekrzykujących się „łan ełro mister”. Tym sposobem już pół godziny później …