Z wizytą u lekarza

W nocy złapała mnie tak wysoka gorączka, że mimo trzydziestu stopni w pokoju założyłem na siebie i śpiwór, i koc. Nad ranem nie było dużo lepiej, więc zdecydowałem się pójść do uczelnianego lekarza w budynku Taksa Shila. Doktor Reena Jain (Mrs.) przyjmuje codziennie w swoim gabinecie w godzinach 13:30 – …

Pod napięciem

– Watch out! – tłum rozdarł się ostrzegawczo, ale zanim zorientowałem się, przed czym mnie ostrzegają, dotknąłem przypadkiem ramieniem trakcji elektrycznej wysokiego napięcia. Na szczęście nie zostałem porażony prądem. Są dwie opcje: albo w drucie nie płynął prąd w ogóle, albo nie byłem uziemiony, gdyż w tym momencie dotykałem dachu …

Cel: zmienić Indie

Kampus MDI to kropla porządku w morzu choasu. Terenu pilnuje liczna ochrona, wyłapująca wszelkie nieprawidłowości – łamanie dresscode’u w bibliotece (krótkie spodnie zakazane), wnoszenia laptopa tam, gdzie nie wolno, itp. Budynki MDI są zadbane, codziennie sprzątane, większość z klimatyzacją, dookoła ciągną się hektary przystrzyżonych trawników, na których w różnych miejscach …

Bagat

Przypadkowe spotkanie z Bagatem przerodziło się w godzinną rozmowę o Indiach i Hindusach. Bagat posługiwał się dość komunikatywnym Hinglish, miał bardzo bogate słownictwo i podpierał się żywą gestykulacją. Moim zdaniem nawet gdybyś biegle posługiwał się Hindi, wszyscy wkoło będą dyktować ci wyższe ceny – ciągnął Bagat – liczy się głównie …

Jedna noc w Gurgaon

Zacznijmy od rozwiązania zagadki. Otóż standardowo w tego rodzaju autorikszy jest 8 miejsc siedzących. Wczoraj przejechaliśmy pełną trasę jednej z riksz, licząc dokładnie, jakie są jej możliwości. Przy zwiększonym zapotrzebowaniu pasażerowie na siedzeniach zaczynają się kompresować, siadają jeden drugiemu na kolanach (łącznie z ławeczką kierowcy), kolejni uczepiają się rikszy jedną …

Przeciąg

Od przyjazdu uparcie wracam pamięcią do „Hebanu” Kapuścińskiego, w którym to w jednym rozdziale autor opisuje znaczenie przeciągu przy wycenie nieruchomości w środku Afryki. Przeczytajcie ten rozdział, żeby poczuć gorąc miesięcy monsunowych na Subkontynencie. Większość budynków jest zaprojektowana z otwartą klatką schodową, licznymi przewiewnymi studniami, oraz jeśli nie jest klimatyzowana …

Żar tropików

Lotnisko Indiry Gandhi w Delhi powitało nas jak na Indie przystało: o 7:00 rano 30 stopni i ogromna wilgotność. Przy wyjściu czekała na Bognę Czeszka z EvalueServe, która od razu zabrała nas do samochodu, przepychając się przez tłum miejscowych przekrzykujących się „łan ełro mister”. Tym sposobem już pół godziny później …

W Buriacji. Powrót z Syberii.

tekst: Przemek Loranc zdjęcia: Konrad Michalski, Bogna, Radek W Ułan-Ude wylądowaliśmy późnym popołudniem i spotkaliśmy chyba najdziwniejszą ekipę z Polski z całego naszego pobytu na Syberii. Było i kilku. Razili oczy swoimi wymuskanymi ubraniami żywcem wziętymi z katalogu Northface’a i nowiutkimi plecakami. Stali w zbitej grupie przy kasach biletowych i …

W Sajanach

tekst: Przemek Loranc zdjęcia: Konrad Michalski, Bogna, Radek Tuż po wschodzie słońca dotarliśmy do Orlika. Było to duże drewniane miasteczko. Ostatni ośrodek cywilizacji przed Sajanami, dalej w górach można trafić jedynie na osady pasterskie. Kierowca wysadził nas przed największym domem w Orliku i już wkrótce poznaliśmy Szefa Wszystkich Szefów. Był …